OD TALENT SHOW DO PUDELKA

Moje ostatnie dwa tygodnie, to okres dość intensywnej nauki do sesji… skrypt, testy, zaliczenia i prace pisemne pochłonęły mnie całkowicie. Oczywiście, jak przystało na prawdziwą studentkę, żebym do tej nauki się w ogóle zabrała musiałam jeszcze zrobić milion innych rzeczy. No tak… jak to mówią moi koledzy: „ jeszcze tylko pozamiatam pustynię i mogę zacząć się uczyć” 😉 Ja co prawda na pustyni nie byłam, ale za to przewertowałam cały Internet od deski do deski. Obok moich ukochanych talent show też nie przeszłam obojętnie ;), szczególnie teraz, gdy telewizja obfituje w huczne finały. Wtedy naszła mnie pewna refleksja, którą postanowiłam się z Wami podzielić.

Talent show to chyba najchętniej oglądany przez widzów rodzaj programu rozrywkowego. W ciągu ostatnich 10 lat powstało ich tyle, co grzybów po deszczu. Czy to dobrze? Według mnie tak. Wielu ludzi nie ma czasu, by regularnie chodzić do kina, teatru, filharmonii, czy na zwykły koncert podrzędnego zespołu. Nasze telewizyjne programy rozrywkowe sprawiają, że nie tylko nie trzeba wychodzić z domu, ale też siedząc w wygodnym fotelu można wybrać dla siebie, to co nam najbardziej odpowiada. Oczywiście w żaden sposób nie wolno porównywać tu przeżyć estetycznych doznanych w czasie koncertu ulubionego wokalisty, z jego coverami wykonanymi przez uczestników-amatorów w telewizyjnym show. Nie o ten aspekt jednak mi chodzi.

Przy okazji wielkiego finału mojego ukochanego Voice of Poland przebiegła mi przez głowę jedna myśl. Czy jeszcze kiedyś zobaczymy, jak Juan Carlos Cano (zwycięzca ostatniej edycji) śpiewa na polskiej ziemi? Czy Sachiel (hip-hopowi zwycięzcy tegorocznej edycji Must be the music) odniesie taki sukces LemOn i Enej? A może w końcu doczekamy się powrotu słodkiej Ali Janosz z pierwszej edycji Idola? No właśnie… i tu pojawia się problem. Większość zwycięzców wielkich telewizyjnych formatów przeżywa swoje 5 minut tak szybko, jak szybko pojawili się w ekranach naszych telewizorów. Czas trwania programu to na pewno wielka szansa… wywiady, występy, układy, fotki na ściankach no i oczywiście pierwsze artykuły na portalach plotkarskich. I co potem? Sława przemija, głos o nich milknie.

herbut

https://www.facebook.com/band.lemon?fref=photo LemOn i Maja Gawłowska w finale VoP

Często w gronie znajomych słyszę takie komentarze odnośnie uczestników talent show: „och, jest taki piękny. nie umie śpiewać, ale musi wygrać”, albo „brzydko tańczy, ale ma ładne ciałko. zagłosuję”. Oglądając tego typu programy powinniśmy podchodzić do nich z lekkim dystansem. Przyznam szczerze, że zazwyczaj mam swoich faworytów i nie ukrywam, że często talent idzie w parze z urodą, co bez dwóch zdań jest dużym plusem. Trzeba jednak pamiętać o formacie programu. Jeśli jest to program wokalny, niech zwycięzcą będzie ten, kto faktycznie śpiewać potrafi, a my jako Polacy nie będziemy wstydzić się za jego zagraniczne występy. Jeśli mamy program taneczny, niech wygra ten, kto potrafi tańczyć i czerpie z tego wielką satysfakcję, a nie ten, kto zrobi dwa kroki, zakręci tyłeczkiem, a na koniec pokaże pół szpagat, bo cały to już dla tancerza zbyt wiele. W efekcie zdobędzie zwycięstwo, bo pokochały go nastolatki. To nic, że nie zobaczymy go już więcej, bo tańczy, jak po kieliszku na imieninach u cioci, a kiedy powie coś do mediów, wszystkim odbiera głos, prawie jak po wypowiedzi Piotra Żyły 😉

Dużym problemem jest chyba to, że programy talent show zmieniły swoją formę. Wydaje mi się, że ludzie coraz częściej idą tam nie po to, by spełnić swoje prawdziwe marzenia, ale po to, by zwyczajnie się pokazać, a przy tym zarobić niezłą kasę. Przykładem może być Sonia Wesołowska, która dzięki udziałowi w programie Top Model kilka lat temu, dziś została nową wodzianką Kuby Wojewódzkiego. Wydaje mi się, że w polskich talent show brakuje takich osób jak Dawid Podsiadło, czy Igor Herbut – młodzi, zdolni, skromni, sympatyczni, dojrzali, ale z pewną wizją swojej przyszłości, opartej niekoniecznie na wielkiej sławie, ale na pewno na realizacji swoich marzeń.

To co mnie najbardziej denerwuje to tzw. „głosowanie na sensację”. Zauważyłam, że widzowie kochają ckliwe opowiastki z życia uczestników. Przecież to takie wzruszające, kiedy słyszymy, że jedna z uczestniczek wychowywała się samotnie, a druga zawsze marzyła o karierze, ale nie miała szansy rozwoju, bo wychowywała się w małej wiosce no i pozostała już tą szarą myszką z prowincji niczym Paulina Papierska (zwyciężczyni pierwszej edycji Top Model)…. Tak, ja rozumiem, że są to czyjeś osobiste przeżycia i z pewnością mają dziś wpływ na dalszą karierę, ale po co mówić o tym głośno? Chyba tylko po to, by wzbudzić litość u widzów, jurorów, trenerów, Bóg jeden wie kogo jeszcze… Przecież to w żaden sposób nie doda im talentu, ale jak się okazuje sympatii tak… Okazuje się, że takie historie są pożywką dla mediów, które z wielką chęcią piszą o tym wielkie artykuły, a co zadziwia bardziej – ludzie wręcz kochają je czytać!

paulina

https://demotywatory.pl/2586908/-Jak-jest-szara-myszka-po-angielsku

Przyznam szczerzę, że ja trochę nie rozumiem tych sezonowych fascynacji. Wychodzę z założenia, że jeśli mam swojego faworyta, nie przestaję być jego fanką z chwilą zakończenia programu. Wciąż kibicuję, obserwuję jego drogę i wspieram jak mogę. O wielu artystach się zapomina, jeśli nie pisze się o nich w prasie, Internecie, nie mówi w telewizji i na Pudelku 😉 Czy tylko o tę rozpoznawalność będzie teraz chodziło w naszych polskich programach? Oby nie.

Dziś wielki finał X Factor. Choć poziom tegorocznej edycji znaaaacznie odstaje, od wcześniejszych, to trzymam kciuki za wszystkich finalistów i życzę im, by koniec programu był początkiem wielkiej kariery w świecie show biznesu! 😉 Marta Bijan – do boju! 😉

A na koniec mój ulubieniec – Mateusz Ziółko, zwycięzca III edycji The Voice of Poland

4 NAJLEPIEJ ZARABIAJĄCYCH NASTOLATKÓW

Witajcie. Dzisiejszy post będzie kontynuacją cyklu „młodzi, piękni, utalentowani”. Mieliśmy już Dawida Kwiatkowskiego, Natalię Szroeder i Roksanę Pindor – wszyscy reprezentujący branżę muzyczną. Teraz przyszedł czas na środowisko aktorskie i tych najmłodszych.

Producenci polskich seriali coraz chętniej angażują do swoich projektów młode osoby. Wydaje mi się, że jest to bardzo dobry zabieg. Okazało się, że filmy i seriale z dziećmi w rolach głównych są odbierane dużo lepiej niż pozostałe. Myślę, że mali aktorzy są dużo bardziej autentyczni i potrafią przekazać widzom szczere emocje. Wielu z nich zapewne nie zdaje sobie sprawy z tego, że mają coś „zagrać”, oni najzwyczajniej w świecie pokazują siebie, posługując się tylko konkretnym dialogiem. W tym właśnie tkwi chyba cały sukces. Zresztą… kto nie kochał przedsiębiorczego Filipka z „Rodziny zastępczej”, czy słodkiej Zuzi z „Niani”? 😉

Mali aktorzy, poza tym, że są uwielbiani przez rzeszę widzów, stają się też ulubieńcami producentów. Nie tylko nie marudzą i nie narzekają, jak rozkapryszona Anna Mucha, ale też dają niesamowity zastrzyk energii na planach zdjęciowych. Nierzadko są również bardziej zdyscyplinowani niż niejedna wielka gwiazda. Jak się okazuje, nasi mali bohaterowie za jeden dzień zdjęciowy otrzymują niemałą sumkę. Kwota waha się między 1.5 tys. a 4 tys. zł. Zaznaczam, że jedna seria polskiego serialu ma zazwyczaj minimum 13 odcinków. Zakładając, że aktor zagra w każdym, za miesiąc pracy jest w stanie zarobić przynajmniej 6-7 razy więcej niż przeciętny Polak z doświadczeniem. 😉 Oto czwórka najlepiej zarabiających dzieciaków…

1. Julia Wróblewska

To 16-letnia blondynka, która 8 lat temu zadebiutowała rolą Michaliny w komedii romantycznej Ryszarda Zatorskiego „Tylko mnie kochaj”. Już jako 8-letnia dziewczynka zagrała u boku takich gwiazd, jak Maciej Zakościelny, Agnieszka Grochowska, czy Agnieszka Dygant i to od razu na wielkim ekranie! Dzięki tej roli, mała Julka zyskała rzeszę zwolenników.

Jakiś czas po spektakularnym sukcesie dziewczynki, propozycje nowych ról posypały się, jak lawina. Młoda aktorka pojawiła się więc w takich serialach, jak:

– „Magda M”
– „Rodzina zastępcza”
– „Determinator”
– „Naznaczony”

Jeśli chodzi o seriale, od 2006 roku wciela się w postać Zosi, w najpopularniejszym polskim serialu „M jak miłość”, gdzie w porównaniu do wyżej wymienionych pozycji, gra tu kluczową rolę. Mimo udziału w wielu serialowych produkcjach, jej kariera na wielkim ekranie wcale się nie skończyła. Dwa lata temu zagrała w dwóch kultowych komediach – „Listy do M” oraz „Och Karol 2”. Nieco później mogliśmy oglądać ją w filmie

– „Vocuus”
– „Piątej porze roku”
– „Domu na końcu drogi”

Sporo, jak na 16-letnią dziewczynkę 😉 Okazuje się, że Julka świetnie radzi sobie nie tylko, jako młoda aktorka. Wykorzystując swoje umiejętności miała też okazje brać udział w różnych kampaniach reklamowych i spotach telewizyjnych. Była twarzą dziecięcej marki odzieżowej Coccobello, KinderZone, ale też prezentowała dziecięce ciuszki na pokazie Evy Minge 😉 W tym roku pojawiła się też w klipie Libera i Mateusza Grędzińskiego do piosenki „Czarne Chmury”. Wróblewska za rolę w „M jak miłość” dostaje obecnie 4 tys. zł. za DZIEŃ ZDJĘCIOWY (!) W internecie pojawiły się też plotki, jakoby młoda aktorka zarabiała 40 000 zł miesięcznie, co może być prawdą. Jak się okazuje mama Julki odkłada zarobione pieniądze na konto córki, by w przyszłości mogła wyjechać do Francji i tam studiować aktorstwo.

Portal Filmweb daje Julce 6,3/10 pkt., a Wy co sądzicie?

julkahttps://www.facebook.com/juliawroblewska/photos_stream

2. Maciej Musiał

Najpopularniejszy polski maturzysta i ulubieniec wszystkich nastolatek 😉 Przyznam szczerze, że jest jedną z tych medialnych osób, które wzbudzają we mnie wielki podziw. Tak, tak… podziw. Czemu? Właśnie dzięki temu, że jako 19-latek osiągnął sukces większy niż niejeden polski artysta. Maciek jest nie tylko idolem gimnazjalistek, ale przede wszystkim zwyczajnym nastolatkiem, który ciężką pracą zdobył uznanie widzów, kolegów po fachu no i osiągnął wielką karierę w bardzo krótkim czasie. Co więcej, wcale nie zapowiada się na to, by Musiał zmienił plany 😉 Maciej jest nie tylko aktorem filmowym, ale też dubbingowym i teatralnym. Oto filmy i seriale, w których zagrał:

– Mój biegun (jako Janek Mela)
– Dom na końcu drogi
– Offline
– Baby są jakieś inne
– Futro

– Prawo Agaty
– Krew z krwi
– Ja to mam szczęście
– Hotel 52
– Rodzinka pl.
– Ranczo
– Nowa
– Ludzie Chudego
– Ojciec Mateusz
– Hotel pod żyrafą i nosorożcem
– Prawo miasta
– Plebania

maciejhttps://www.facebook.com/pages/Maciej-Musia%C5%82/197907713569883?fref=ts

Od 2013 roku Maciek jest również piątym reporterem w muzycznym show „The voice of Poland”. Tak swoją drogą, Musiał w duecie z Kammelem prezentuje się fantastycznie. Ja podziwiam Maćka głównie za jego wielką swobodę i luz, który pokazuje w programie, szczególnie w odcinkach na żywo, ale też za wielki profesjonalizm, co widać na każdym kroku. Praca Musiała dostała dostrzeżona również przez innych. W tym samym roku zdobył on nagrodę Róże Gali 2013 w kategorii Debiut za udział w VoP oraz rolę Jaśka Meli w filmie „Mój biegun”.
Za rolę w Tomka Boskiego w „Rodzince pl” aktor zarabiał 3000 zł za dzień zdjęciowy, z czego wynika, że za cały sezon serialu dostaje ok. 60 tysięcy złotych. To nie wszystko. Za kampanię reklamową jednej z sieci komórkowych, gdzie występuje razem z serialową rodzinką, Musiał otrzymał 150 tysięcy złotych, zaś za prowadzenie różnego rodzaju eventów potrafi zgarnąć nawet 20 tysięcy. Ech… nic tylko iść na aktorstwo 😉

Filmweb przyznaje mu 6,1/10 pkt. Ja uważam, że zasługuje przynajmniej na mocne 7! 😉

3. Krystian Domagała

Bez dwóch zdań mój ulubieniec! 😉 To 13-letni gwiazdor „M jak miłość”, wcielający się w rolę Mateusza Mostowiaka. Do tej pory jest to jedyna poważna rola chłopca, ale trzeba przyznać, że robi to znakomicie. W serialu pojawił się mając zaledwie kilka miesięcy. Nikt nie spodziewał się, że zostanie tu na stałe. Wbrew pozorom Krystian w życiu prywatnym nie jest tak przebojowy i odważny, jak serialowy Mateusz. Na co dzień jest normalnym chłopcem, który uwielbia grać w piłkę z kolegami, w wolnym czasie ogląda mecze piłki nożnej i jest wielkim fanem Roberta Lewandowskiego. Krystian świetnie dogaduje się nie tylko z najmłodszymi aktorami na planie, ale i z tymi bardziej doświadczonymi. Kacper Kuszewski i Teresa Lipowska są dla niego wzorem do naśladowania. Jak sam twierdzi, jest jeszcze młody i nie wie, czy chce zostać w przyszłości aktorem. Obecnie nie chodzi na żadne kursy, czy zajęcia aktorskiej, ale to może się zmienić. Choć aktor nie ma jeszcze sprecyzowanego planu na przyszłość, kwota jaką zarabia z pewnością nie zniechęci go do aktorstwa, gdyż za miesiąc pracy na planie trzynastolatek dostaje 10 tysięcy złotych.

Ocena Filmwebu: 6,8/10 pkt

mateuszhttps://www.facebook.com/Domagala.Krystian?fref=ts

4. Mateusz Pawłowski

Ten mały gentleman skradł mi serce już jakiś czas temu. 😉 Ma zaledwie 10 lat, a zdążyły pokochać go miliony. Podobnie do Krystiana Domagały, słynie z jednego serialu. Ostatnio można było go zobaczyć również w reklamach jednej z sieci komórkowych. Do „Rodzinki pl” Mateusz trafił przez przypadek. Pewnego dnia, jego rodzicom „wpadło w ręce” ogłoszenie o roli najmłodszego syna państwa Boskich. Po konsultacjach z synem zdecydowali się zabrać go na casting. Okazało się, że chłopiec pasuje idealnie! Jako 6-latek wzbudził sympatię producentów głównie swoją naturalnością, żywiołowością, bezpośredniością no i przede wszystkim urokiem osobistym. Kto nie pokochał charakterystycznego uśmiechu małego Kacperka? 😉 Tak naprawdę Mateusz nigdy wcześniej nie miał styczności z kamerą. Wyjątkiem był występ w „Mini szansie”, gdzie wystąpił w odcinku z zespołem De Mono. Mimo, że przez udział w nagraniach „rodzinki” chłopiec często opuszczał przedszkole, nie miał wielkich zaległości. Dzięki pracy na planie nauczył się czytać, no i wyćwiczył też umiejętności zapamiętywania poprzez słuch. Jego stawka za dzień zdjęciowy waha się między 1,5 tys. a 2,5 tys. złotych.

Nota od Filmwebu: 8,1/10 pkt. W pełni zasłużone!

TRENERKA FITNESS – KOBIETA SUKCESU

Po wielu latach oczekiwań, prosto z Zachodu, dotarła do Polski moda na bycie fit. Dziś każdy (niezależnie od płci, wieku i innych czynników), dosłownie KAŻDY chce być piękny, gładki i powabny 😉 Przede wszystkim młodzi ludzie masowo zapisują się na fitness, siłownię, basen, zumbę, czy też uprawiają jogging. Wielu z nich coraz chętniej bierze też udział w różnego rodzaju kursach na trenerów fitness, dietetyków itp. Ja osobiście uważam, że to świetna inicjatywa. Dzięki temu, może choć w niewielkim stopniu poprawi się tryb życia przeciętnego mieszkańca Polski, a największą nagrodą dla dziecka nie będą już chipsy z czekoladą, ale owoce.

Oczywiście żeby te wszystkie zasady wprowadzić w życie potrzeba autorytetów. Jedni ćwiczą z energiczną Mel B, inni odpalają stare kasety Cindy Crawford, a pozostali tworzą własne sesje treningowe dopasowane do swoich potrzeb. Jest jeszcze jedna, największa grupa osób, a mianowicie zwolennicy „trenerki wszystkich Polek” – Ewy Chodakowskiej.

Bohaterka mojego dzisiejszego posta to – nie zawaham się powiedzieć – celebrytka z najwyższej póki. Dlaczego? A mianowicie dlatego, że swoją karierę zbudowała od zera, całkowicie sama. O takich ludziach TRZEBA mówić głośno! 😉 Chodakowska stworzyła nie tylko własną markę, ale też wzbudziła zaufanie większości Polek, które dążą do poprawy swojego wyglądu i lepszego życia. Poznajcie więc jej historię.

Ewa Chodakowska to 32-letnia trenerka fitness, która w ciągu ostatniego roku zrobiła większą karierę niż niejedna polska gwiazda. Niezwykle ciekawe jest to, że kobieta nigdy wcześniej nie marzyła o tym, żeby zostać trenerką personalną. Od zawsze kochała sport i był on nieodłączną częścią jej życia, ale nie wiązała z nim swojej przyszłości. Ewa długo nie potrafiła znaleźć swojej drogi, dlatego też przez jakiś czas interesowała się stosunkami międzynarodowymi, fotografią, aktorstwem, aż stanęło na sporcie. Podczas studiów zrobiła kilka kursów fitness tylko po to, by poszerzyć swoją wiedzę w tym temacie. Żaden z kursów nie zaspokoił jednak potrzeb Ewy, dlatego trenerka zaczęła samodzielnie tworzyć kombinacje różnych ćwiczeń i układów. W wywiadzie dla natemat.pl, Chodakowska mówi o swoich ćwiczeniach tak:

„To musiało być coś, co po zakończeniu programu sprawia, że dobrze się czuję, przede wszystkim psychicznie. Nigdy nie porwałam się na myśl, że moje rozwiązania mogą też przypaść komuś do gustu. Każdy program, jaki układałam, angażował całe ciało, jak najwięcej partii mięśniowych w jednym ćwiczeniu. Sprawiał, że moja kondycja fizyczna wskakiwała na coraz to wyższy poziom.”

ewahttps://www.facebook.com/chodakowskaewa?fref=photo

W pewnym momencie zdecydowała również, że musi odpocząć od Polski, dlatego wyjechała na dwa lata do deszczowej Anglii. Ten klimat nie przypadł jej do gustu, więc ponownie wyruszyła w drogę, tym razem do Grecji. Tam też ukończyła Akademię Pilatesu. Wielu ludzi zadaje sobie pytanie jaki jest klucz do sukcesu Ewy. Trenerka w porównaniu do innych koleżanek po fachu trzyma się jednej bardzo ważnej zasady. Chodakowska zakłada, że jej programy treningowe mają przede wszystkim działać na umysł, a efekty w ciele to tylko dodatkowy skutek. Jak widać jej metoda sprawdza się doskonale! Najlepsze dla wszystkich fanek Ewy jest to, że każdy z przypadków trenerka traktuje oddzielnie. Sukces każdej jej „klientki” jest jej osobistym zwycięstwem. Takie podejście do sprawy nie jest częste. Jak sama o sobie mówi, jest katem. Na spotkaniach nie brakuje potu, łez i krwi. Mimo to kobiety uwielbiają jej treningi. To chyba największy powód do sukcesu. Dla trenerki najważniejsze jest to, że może dawać radość innym. Kobiety mogą patrzeć, jak ich ciało się zmienia, zaczynają mieć zupełnie inne podejście do siebie i świata. Zastanawiałam się długo skąd u niej tyle pozytywnej energii. Okazało się, że Ewa przez długi czas mieszkała w Grecji i stamtąd właśnie czerpała siłę. To tam trenerka poznała bożyszcza greckich kobiet – swojego obecnego męża. Po kilku latach spędzonych w Grecji, wspólnie przyjechali do Polski, gdzie oboje rozwijają swoje pasje i prowadzą wspólny biznes.

ewkahttps://www.facebook.com/chodakowskaewa?fref=photo

Cała akcja z „trenerką-killerką” rozpoczęła się, gdy w jednym z numerów czasopisma „Shape” pojawiła się płyta z jej treningiem. Stał się on wielkim hitem, a w połowie miesiąca zabrakło ich już w kioskach. Niedługo po tym, Chodakowska otrzymała propozycję współpracy przy programie śniadaniowym Pytanie na Śniadanie. Początkowo była nazywana „trenerką gwiazd”, co jej się nie spodobało. Jak sama mówi w wywiadzie natemat.pl:

„Nie dzielę ludzi na gwiazdy, celebrytów i zwykłych śmiertelników. Nie wyobrażam sobie takich kategorii. Sukcesem nie jest dla mnie trening z celebrytą, ale z każdą osobą, z którą ćwiczę na żywo czy online. Nie robię wyjątków, osoby znane przychodzą do mnie na trening grupowy. Nie prowadzę treningów personalnych, bo mam za dużo chętnych i za mało czasu, a chcę dać ten czas wszystkim! Chcę dotrzeć do szerokiego grona odbiorców.”

Będąc jeszcze w Grecji, Ewa założyła profil na Facebooku, gdzie motywowała kobiety do działania. Gdy wróciła do Polski, chciała kontynuować dalej swoją działalność w social mediach. Dziś profil trenerki lubi ponad milion osób, co jest ogromnym wyróżnieniem! Dziennie dostaje ona po 500 wiadomości, na które oczywiście odpisuje. Ewa na Facebooku spędza dziennie około 10 godzin. Poza odpisywaniem na wiadomości fanek, wstawia różnego rodzaju motywujące metamorfozy, diety, krótkie ćwiczenia i zdjęcia.

Kobiety przyciąga najbardziej to, że Ewa jest niezwykle sympatyczną osobą. Ciepłą, troskliwą i radosną. Nie potrafi ona przejść obojętnie wobec jakiejkolwiek swojej fanki. Każda z nich traktuje jak swoje osobiste wyzwanie. To jej praca, która sprawia jej ogromna radość, a dzięki temu jest doceniana i lubiana.

ewcia

Jakiś czas temu Chodakowska została zaatakowana przez inną znaną trenerkę fitness – Mariolę Bojarską-Ferenc. Zarzuca jej brak profesjonalizmu, brak umiejętności, brak odpowiedniej szkoły no i przede wszystkim samobójcze wręcz ćwiczenia. Dla mnie to trochę śmieszne oskarżenia. Pani Bojarska w ciągu całej swojej kariery nie zyskała takiego sukcesu, jaki osiągnęła Ewa w ciągu dwóch lat. Tym bardziej, że jej 5 minut nie słabnie nawet na chwilę. Ewa bez względu na to, czy skończyła Bóg wie jak wspaniałą szkołę fitnessu, czy też nie, jest fantastyczną osobą, która zmobilizowała miliony kobiet do ćwiczeń i przyczyniła się do zmiany ich mentalności. Kobiety przestały być już tylko szarymi, zakompleksionymi myszkami. Stały się kobietami sukcesu, pewnymi siebie lwicami walczącymi o lepsze życie. Moim zdaniem efekt jest piorunujący. Mój entuzjazm wobec niej podzielają tysiące osób, a przykładem jest to, że w rankingu na najbardziej wpływowych ludzi w Polsce opublikowanym przez „Wprost”, Ewa Chodakowska zajmuje 9 miejsce!!! Czy zasłużenie? Moim zdaniem bezapelacyjnie tak!

A na koniec mój ulubiony program Ewy Chodakowskiej. Enjoy! 😉

5 SPOSOBÓW NA SUKCES PODCZAS EUROWIZJI

Witajcie. Z okazji 59. Konkursu Piosenki Eurowizyjnej zdecydowałam się napisać krótki post dotyczący tego wydarzenia. Nie będę tutaj oczywiście opisywać historii imprezy i rzucać datami z rękawa, bo to raczej nie jest zbyt interesujące. W tym roku reprezentowali nas Cleo i Donatan z nieco kontrowersyjną piosenką „My Słowianie”. Okazało się, że duet naszych rodaków, mimo dużej krytyki stanął na wysokości zadania i Polska po wielu latach znalazła się w finale konkursu, a co więcej zajęła 14 miejsce. Jak na Polskę jest to całkiem niezły wynik. Wszyscy oczywiście czekaliśy na pierwsze zwycięstwo Polski, bądź sukces porównywalny z tym, który osiągnęła nasza samozwańcza diva – Edyta Górniak.

Dla osób niezorientowanych kilka słów o samej Eurowizji.

Jest to konkurs muzyczny przeprowadzany nieprzerwanie od 58 lat. W wydarzeniu mogą brać udział tylko i wyłącznie przedstawiciele publicznych stacji telewizyjnych, należących do Europejskiej Unii Nadawców. Dane państwo reprezentuje grupa maksymalnie 6 osób, które wykonują jeden utwór. Piosenka ma trwać nie więcej niż 3 minuty. Po dokonaniu wszystkich prezentacji, każdy uczestniczący kraj ma możliwość oddania głosu na swojego faworyta. Warunkiem jest jednak to, że nie można głosować na kraj, w którym się mieszka. Konkurs trwa 3 dni. Najpierw odbywają się półfinały, a później finał. Dawniej punkty przyznawała specjalna komisja sędziowska, teraz przywilej ten mają telewidzowie. Najlepszy wykon otrzymuje 12 punktów, kolejny 10, zaś następne od 1 do 8. W trakcie programu następuje automatyczne przyznawanie punktów, ale to już zapewne wszyscy doskonale wiecie. Zwycięzca otrzymuje nagrodę Grand Prix, a jego kraj ma możliwość zorganizowania przyszłorocznej edycji konkursu, co Polsce w najbliższym czasie raczej nie grozi 😉 Co więcej, głosy przyznawane są nie tylko drogą sms-ową, ale również przez daną komisję z każdego kraju. Decyzja komisji może całkowicie zmienić wyniki Eurowizji i tak też było w tym przypadku, jeśli chodzi o Polskę (gdyby liczone były tylko głosy sms-owe, Polska zajęłaby 5 miejsce!!!)

screen

screen głosowania z 2011 roku 

Zapomniałabym jeszcze o jednym aspekcie, o którym wcześniej nie miałam pojęcia. Miejsce w finale zapewnione ma nie tylko 20 krajów, którym udało się zakwalifikować z półfinałów, państwo, które jest organizatorem, ale też tzw. Big 5 (Niemcy, Francja, Hiszpania,Wielka Brytania i Włochy), czyli te kraje, które płacą najwyższe (!) składki. No tak… w dzisiejszych czasach nie wystarczy już TYLKO płacić. Teraz trzeba bulić niezłą kasę, bo cokolwiek w świecie osiągnąć, nieważne, jaki chłam chcesz prezentować… Szczerze mówiąc od kilku lat poziom całego konkursu mnie po prostu śmieszy.

Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, jak to jest, że największe freaki, których występy są totalnie niespójne oraz zalatujące kiczem i tandetą, osiągają sukcesy, zaś Polska mimo kilku dobrych pokazów nie może przejść nawet do finału. Reprezentowały nas przecież takie osobistości jak Justyna Steczkowska, Kasia Kowalska, Anna Maria Jopek, Mietek Szcześniak, Andrzej Piaseczny, czy Magda Tul z całkiem niezłą piosenką. I co? Większość odpadła już w przedbiegach. Czy jest na to jakiś złoty środek? Oczywiście, jednak myślę, że nie jest on możliwy do osiągnięcia dla wszystkich. Oto 5 sposobów, które moim zdaniem zwiększą szansę na wygraną w konkursie Eurowizji.

1. Melodyjny utwór

W ciągu 58 edycji Konkursu Piosenki Europejskiej mogliśmy usłyszeć już chyba każdy rodzaj muzyki, od klasycznego jazzu, po najbardziej elektroniczne brzmienia. Z moich obserwacji wynika, że 90% zwycięzców zaprezentowało utwory żywiołowe, radosne, często po prostu… dziwne. Melodyjne utwory są zazwyczaj dużo lepiej oceniane, bo szybciej wpadają w ucho, a co za tym idzie są bardziej zapamiętane. Eurowizja jest wydarzeniem radosnym, ma na celu dostarczyć rozrywki każdemu widzowi. Ci nie oczekują więc, że przez najbliższe 3 godziny będą słuchać wywołujących łzy i depresję utworów, czyli kolokwialnie mówiąc muzycznych smutasów. Oczywiście nie jest to regułą. Dużą sympatią cieszą się też ballady, często porównywalne z kinowymi soundtrackami wielkich amerykańskich produkcji. Tak też było z piosenką tegorocznej zwyciężczyni – „Rise like a Phoenix”, która od razu skojarzyła mi się z utworem „Skyfall” z nieśmiertelnego Bonda 😉

2. Prosty tekst

Nad tym elementem zastanawiałam się najdłużej. Zawsze wydawało mi się, że aby utwór odniósł sukces potrzebny jest PRZEDE WSZYSTKIM dobry tekst, z przesłaniem i emocjami, to przecież oczywiste. Chyba jednak nie w dzisiejszych czasach… Abstrahując już od samej Eurowizji, artyści wolą tworzyć utwory o tym, jak „ona tańczy dla mnie” tudzież jajecznicy, tak jak Ala Janosz, czy może o pustej szklance i pomarańczach, jak w piosence Feela. Nie ma się co dziwić, że później na prestiżowych konkursach muzycznych słyszymy właśnie takie utwory. Trochę przeraża mnie to, że właśnie takie piosenki podobają się ludziom najbardziej i szybko stają się hitami. Nie mam pojęcia w czym tkwi tajemnica…

3. Charakterystyczny wokalista

Myślę, że to akurat jedna z najważniejszych rzeczy każdego występu… o ile nie najważniejsza (!) Artysta bez wyrazu, artysta mało charakterystyczny, artysta bez kontrowersji nie jest już teraz żadnym artystą. Nie ma szansy na sukces w branży muzycznej, ani żadnej innej związanej z show-biznesem. Wokalista powinien przede wszystkim dobrze radzić sobie ze stresem, nawiązywać dobry kontakt z publicznością, a nawet wchodzić z nią w interakcje. Z pewnością musi być to osoba JAKAŚ. Jaka? A no właśnie taka, która będzie potrafiła wzbudzić w słuchaczu mnóstwo emocji… niekoniecznie pozytywnych. Taka postać zostaje od razu zapamiętana, co przekłada się potem na liczbę zwolenników no i głosów. Potrzeba więc nie tylko urody, ale i ostrego pazura, pewności siebie oraz barwnej osobowości.

4. Kontrowersyjne show

Nie ważne, czy wystąpisz półnago, czy może w turbanie na głowie, ważne, żeby było z jajem. Badania pokazały, że im bardziej kontrowersyjne show zostanie wykreowane, tym większa popularność i sympatia widzów. Nie liczy się tylko fajna kiecka i dobry make-up. Wszystko nabiera kolorów jeśli połączysz to wszystko z niebanalną choreografią i dobrze zaplanowanym pomysłem na zaaranżowanie tych najważniejszych trzech minut. Transseksualna kobieta z brodą, facet w przebraniu terminatora, płonące pochodnie i roznegliżowane tancerki… to jest teraz doceniane (!). No kto wie, może jednak Cleo z Donatanem przeszli do finału tylko i wyłącznie dzięki ubijaniu masła na antenie? 😉

5. Dobra promocja w zagranicznych mediach i uwarunkowania historyczne

Aspekt marketingowy jest chyba najtrudniejszym do osiągnięcia, szczególnie przez polskich wykonawców. Zacznijmy od tego, że aby wypromować piosenkę potrzebna jest kasa… gruba kasa, której oczywiście w naszym kraju ciągle brakuje. Wielu artystów biorących udział w Eurowizji narzeka, że budżet wydany na show polskiego wykonawcy jest w porównaniu do innych państw bardzo niski. Za co więc polscy wokaliści mają jeździć po stolicach wszystkich uczestniczących w konkursie krajach, by promować utwór? No właśnie, tu jest problem, bo pieniędzy wystarcza jedynie na trasę po sąsiedzkich państwach, od których tak, czy siak punkty dostaniemy. Tak już jest, że sąsiednie kraje są ze sobą solidarne i przyznają sobie najwyższe noty. Skandynawia głosuje na siebie, Bałkany głosują na siebie i tak powstaje zamknięte koło. Problemem są również różnego rodzaju uprzedzenia narodowościowe. Niestety Polska wciąż jest bardzo niedocenianym przez państwa europejskie krajem, co ma swoje odzwierciedlenie właśnie w różnego rodzaju międzynarodowych konkursach. Choć nie możemy zapomnieć o spektakularnych sukcesie Edyty Herbuś i Marcina Mroczka podczas tanecznej Eurowizji. Wydaje mi się jednak, że ten konkurs należy do zupełnie innej kategorii i reprezentuje jeszcze jako taki poziom, czego nie można powiedzieć o ostatnich edycjach Konkursu Piosenki Europejskiej.

cleohttps://www.facebook.com/EurovisionSongContest

To czy Polska odniesie kiedykolwiek sukces na Eurowizji tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia. Osobiście uważam, że ten event nie wykreował do tej pory żadnej światowej gwiazdy… no może z wyjątkiem ABBY, która myślę i bez udziału w Eurowizji osiągnęłaby wielki sukces. Może to i lepiej, że Polska nie zdobyła na tej imprezie żadnej nagrody, bo jeśli organizacja Eurowizji w naszym kraju wyglądałaby tak samo, jak organizacja Euro 2012, przyniosłoby to zapewne więcej negatywnych opinii, niż powodów do dumy.

SASZANATORS ATAKUJĄ

Witajcie. To już kolejny wpis z cyklu „młodzi, zdolni, popularni”. Jakiś czas temu postanowiłam napisać Wam co nieco o Dawidzie Kwiatkowskim i Natalii Szroeder, którzy w ostatnim czasie robią zawrotną karierę w świecie show-biznesu. Do grona młodych celebrytów dołączyła też Roksana Pindor znana, jako Saszan. Przyznam szczerze, że byłam w wielkim szoku, gdy po raz pierwszy zobaczyłam Roksanę na ekranie telewizora. Już jako 6-letnia dziewczynka miałam okazję poznać Roksanę i wtedy nic nie wskazywało na tak spektakularny sukces dziewczyny. Saszan jest dopiero początkującą wokalistką, ale od roku zdążyła już nieźle namieszać, a to dopiero początek…

Roksana jest czerwonowłosą 19-latką z Żyrardowa. Od 2010 roku nagrywa covery i do tej pory jest czynną youtuberką uwielbianą przez nastolatki. Saszan prowadzi również własnego bloga. Jej profil na Facebooku polubiło prawie 100 tys. osób! Jak dotąd słynie z singla „Świat jest nasz”, który od 3 lutego br. zyskał prawie 620 tys. odsłon. Niestety nie cieszy się on dobrymi opiniami, tak samo, jak reszta jej nagrań…

Pod utworami nastolatki przeczytać można takie komentarze:

~ WHAT ?! Nie chce się słuchać tego głosu i patrzeć na tą rozpieszczoną babę… – rico4zz
~ Łapka w dół i spier****m – DaDaDammTss
~ Zero talentu, zero głosu. Co to ma być? – Karolina Pińczuk
~ Wolałem się nie dowiadywać kto to Saszan. Przynajmniej utwierdziłem się, że może być coś niżej dna. – Adam Hugo

Fanki mają jednak oczy szeroko otwarte… 😉

~ Roksana.. Bardzo kocham twoje nuty .. plis .. Dodaj jakąś nową piosenke .. PS. Ja nawet mam czerwone włosy tak jak ty :*** – Ania Poscik
~ Kocham Cię i Dawidkaa! ^^ ❤ Buziaczek dla was <33 – Sweet Star MSP
~ Masz fajny głos i fajne piosenki nie wiem co ludzie (poniżej) do cb mają – Karolina Zygmunt
~ Saszan, a nie myślałaś, żeby zostac foto-modelką ? Nap[rawde w tej dziedzinie zrobiłabyś lepszą karierę. To tak bez złośliwości, ale masz większe predyspozycje.. – ViedeoBlackJack

Mimo ogromnej liczby hejterów, wystarczył jeden singiel, by Saszan zaczęła pojawiać się publicznie. Mogliśmy oglądać ją już na czerwonym dywanie Pytania na śniadanie, a także w Dzień Dobry TVN, gdzie pokazano reportaż o młodej wokalistce. Na początku miesiąca, w jednym z warszawskich Empików odbyła się promocja albumu Young Stars, gdzie mogliśmy zobaczyć Roksanę w towarzystwie Dawida Kwiatkowskiego (z którym zresztą pokazuje się bardzo często), Natalii Szroeder oraz Julii. Każde z nich rozpoczęło swoją karierę właśnie w internecie. Szaloną nastolatką zainteresował się nawet Pudelek, także Roxi pierwszy debiut na portalu plotkarskim ma już za sobą 😉

roksana1

http://instagram.com/saszan

Jednego może Saszanowi pozazdrościć nawet największy artysta, a mianowicie FANÓW. To co działo się na Young Stars Festival podczas występu zarówno Roksany, jak i Kwiatkowskiego, przeszło najśmielsze oczekiwania. Fanki czekały na swoich idoli do rana, pełne radości i niesamowitej energii, z pieśnią na ustach skakały pod sceną, by być jak najbliżej młodych celebrytów. To nie pierwszy raz, kiedy „gwardia” Saszan pokazuje swoją potęgę. Grupę nastolatek można było również zobaczyć pod studiem DD TVN, gdzie Saszan miała wystąpić. Dziewczyny przygotowały dla niej własnoręcznie zrobiony plakat i inne niespodzianki, a hasłem przewodnim gimnazjalistek był tytuł singla Roksany. No i czego chcieć więcej? 😉

roksana2

http://instagram.com/saszan

Oglądając wywiady z Saszan intryguje mnie jedna rzecz. Nastolatka często wspomina o swoim spotkaniu z Justinem Bieberm, którego traktuje, jako własną inspirację (!), chwali się tym, jak wygrała bilety na jego koncert i podkreśla, jaką to ona jest wielką szczęściarą. Opowiada też o początkach swojej kariery, o tym, że trzeba walczyć o swoje marzenia i dążyć do ich realizacji, a wtedy sukces osiągnie się bez żadnych znajomości. Saszan o sobie samej mówi właśnie tak:

Mimo wielu nieprzyjaznych ludzi na swojej drodze dalej robię swoje , spełniam marzenia i staram się udowodnić, że warto być sobą, nie zważając na to co powiedzą inni 😉

Zawsze podkreśla też, że jest samoukiem i nigdy nie uczyła się śpiewać… no właśnie. Nie jest to do końca prawdą. Jako przedszkolak mała Roksanka należała do dziecięcego zespołu „Chips” w Żyrardowie. W 2000 roku razem z koleżankami i kolegami z chóru nagrała płytę. Był to pierwszy krok Roksany do kariery w branży muzycznej. Roksana razem z zespołem miała okazję śpiewać na jednej scenie z Natalią Kukulską, czy Michałem Wiśniewskim, ale też występowała w programach radiowych i telewizyjnych. Wtedy też po raz pierwszy pojawiła się w prawdziwym studiu nagraniowym. Wszystko dzięki założycielom zespołu, którzy przyjęli małą Roksanę do zespołu i pomagali jej kształcić swój talent. Szkoda, że teraz, kiedy młoda piosenkarka poczynił kolejny krok do swojej kariery zapomniała o „starych śmieciach”.

saszan

Saszan z zespołem w programie „Jestem jaki jestem”. Zdjęcie własne

2

Saszan z zespołem w programie „Jestem jaki jestem”. Zdjęcie własne.

roks2

Saszan z zespołem i Natalią Kukulską. Zdjęcie własne.

roks

Zdjęcia do świątecznej płyty zespołu. Fotografia własna. 

Dawniej skromna, ale od zawsze szalona brunetka, dziś wciąż szalona, ale już mniej skromna nastolatka i idolka gimnazjalistek. Jolanta Pieńkowska zachwyciła się „normalnością” Roksany i tym, że woda sodowa nie uderzyła jej jeszcze do głowy. Co prawda to prawda, nastolatka skupia się teraz głównie na maturze, jednak wydaje mi się, że w rzeczywistości szkoła nie jest priorytetem Saszan… szczególnie gdy podkreśla, jak bardzo kocha Biebera. Już sam teledysk nastolatki mówi, że „imprezowe życie” to to, co Saszan lubi najbardziej. 😉

sasz

http://instagram.com/saszan

sasza

http://instagram.com/saszan

Obecnie Roksana Pindor pracuje nad swoją debiutancką płytą, pisze teksty, tworzy muzykę, bierze lekcję śpiewu i jednocześnie przygotowuje się do egzaminu dojrzałości. No cóż, zobaczymy, czy i tam Saszan pokaże, co potrafi. 😉

WIELKANOC ONLINE

Święta, święta i po świętach. Jak co roku koszyki wypełnione kolorowymi pisankami, cukrowymi barankami, czekoladowymi królikami i innymi smakołykami królowały w naszych domach. Na samo wspomnienie świąt Wielkiej Nocy, aż boli brzuch 😉 My mamy to szczęście, że przez te kilka dni mogliśmy obżerać się do woli, porzucając wszelkie diety i inne postanowienia, w końcu od czego są treningi z Ewcią? 😉 Nasze gwiazdy, szczególnie początkujące celebrytki w okresie świąt musiały niestety wyjątkowo dbać o swoje ciałko, te bardziej zamożne mogą przecież poddać się lekkiej liposukcji. Nie stanowi to dla nich najmniejszego problemu 😉 Tak, czy siak nie o tym będę dziś pisać.

W ciągu ostatnich kilku dni gazety i portale plotkarskie aż wrzały od informacji dotyczących świąt swoich ulubieńców. Jedni masowo udzielali się w programach śniadaniowych prezentując swoje kulinarne umiejętności, drudzy chwalili się świątecznymi, zagranicznymi tripami, inni odwiedzali rodzinne domy, a pozostali prezentowali na instagramie swoje syto zastawione stoły. Zobaczcie, kto lansuje się na Wielkanocy.

* Pierwsza bohaterka mojego dzisiejszego wpisu – Dorota Rabczewska – tegoroczne święta spędziła w swojej rodzinnej miejscowości. Odwiedziła ona rodziców w Ciechanowie. To, że jej rodzina do biednych nie należy, wiemy już od dawna. Doda pokazała jednak na instagramie całą posiadłość rodziców i żeby było tematycznie… hodowlę gołębi, z którymi chętnie robiła sobie sweet focie. Z kolorową bandamką na głowie i stylowych ogrodniczkach Dorota pozuje na tle gołębnika. Czyżby nowa moda? Wydaje mi się, że nie, ale nie trudno nie zauważyć, że od czasu wielkiej kłótni z Szulim, Doda ze swoim buntowniczym charakterem nieco zwolniła tempa i w końcu pokazała wszystkim swoją ludzką stronę. Widać, że Dorota ma wspaniały kontakt z rodzicami, którzy stoją murem za córką. Jak można było zauważyć, nasza królowa na rzecz spędzenia świąt z rodzicami poświęciła się nawet podróżując do Ciechanowa polskimi kolejami. Zaskoczeni? 😉

doda2http://instagram.com/dodaqueen

dodahttp://instagram.com/dodaqueen

doda3http://instagram.com/dodaqueen

* Jedna z najpopularniejszych i najsympatyczniejszych prezenterek telewizyjnych – Kinga Rusin – w tym roku zdecydowała się na kilkudniowy trip do Włoch z córkami i mamą. Spędziła ona całe święta w Rzymie skąd przywiozła całą masę zdjęć, którymi chwali się na instagramie i facebooku. Pokazuje nie tylko piękne widoki, ale też mamę Marię no i rzecz jasna włoskie, świąteczne smakołyki. Tatar z jagnięciny, pane napoletano (z jajkami i wędliną) oraz wyborne Ripassa, czyli Wielkanoc po włosku! – tym zajadała się Kinga! Przed wyprawą do słonecznej Italii, prezenterka oczywiście bacznie przyglądała się potrawom przygotowywanym w kuchni DD TVN. Kto wie, może wyjazd to tylko próba ucieczki od przygotowywania mazurków, żurków i jajeczek? 😉

kinga6http://instagram.com/kingarusin

kinga5http://instagram.com/kingarusin

kingahttp://instagram.com/kingarusin

kinga7

http://instagram.com/kingarusin

* Nasza rządowa fashonistka – Kasia Tusk, święta Wielkiej Nocy spędziła rzecz jasna z rodziną. Kasia znakomicie przeplotła na swoim blogu informacje o wiosennym looku wraz z tym, gdzie spędziła tegoroczne święta. Jak mówi, tradycyjnie po świątecznym śniadaniu wyruszyła z najbliższymi na polską wieś (prawdopodobnie na Kaszubach), gdzie czarne szpilki zmienia na modne huntery. Tusk z radością opisuje wygłupy z bratankami. Pozuje z królikami, kurami i kaczkami. No, no… prawdziwa z niej wiejska dziołcha! 😉

kasia

http://www.makelifeeasier.pl/

kasia2

http://www.makelifeeasier.pl/

kasia3

http://www.makelifeeasier.pl/

* Marina Łuczenko po hucznych urodzinach ukochanego Wojtka Szczęsnego, wróciła do Polski z deszczowego Londynu, by spędzić tu święta w rodzinnym gronie. W końcu, jak sama potwierdza stare przysłowie – „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”. Piosenkarka, wrzuciła na instagrama i facebooka świąteczne życzenia dla wszystkich swoich fanów. Nie omieszkała też umieścić fotki pisanki zrobionej własnoręcznie, no i jak przystało na prawdziwą, „światową celebrytkę i znawczynię mody” nie zabrakło „Culture Chanel” w tle, za co Marina otrzymała niemałe hejty… nawet od fanów.

marinahttp://instagram.com/marina_official

* Nasza Miss Euro 2012 – Natalia Siwiec tegoroczne święta spędziła w jej rodzinnym domu wraz z mężem Mariuszem no i oczywiście słodkim Guciem 😉 Natalia nie mogła doczekać się świąt i jak sama mówi, jest to dla niej czas, kiedy wreszcie może odpocząć od miejskiego zgiełku i nadmiaru pracy. Szczęśliwa modelka z wielką radością chwali się zdjęciami z mamą.

„lubię tu przyjeżdżać i spędzać czas z rodzicami. tak zwyczajnie”

Te słowa napisała pod zdjęciem z ukochaną mamą.

Poza tym zdaje też swoim fanom szczegółową fotorelację ze świątecznego wypoczynku na łonie natury. Tak bawiła się Natalyiah.

nataliahttp://instagram.com/nataliasiwiec_iamreal

natalia4http://instagram.com/nataliasiwiec_iamreal

natalia3http://instagram.com/nataliasiwiec_iamreal

* Najmłodsza bohaterka mojego dzisiejszego wpisu – utalentowana aktorka Marta Wierzbicka – tegoroczne święta spędziła raczej na smutno. Początkująca gwiazda jakiś czas temu dowiedziała się o zdradzie ukochanego. Jej związek stoi więc pod wielkim znakiem zapytania. By choć na chwilę zapomnieć o grzechach Macieja, Marta wsiadła w samochód i prosto z Warszawy ruszyła do rodzinnego miasta, by z najbliższymi spędzić kilka świątecznych dni. Na instagramie pokazała nam również swoją babcię – Elę, która z pewnością uraczyła wnuczkę przepysznymi wielkanocnymi potrawami. Jak napisała aktorka „najlepsze zrazy na świecie” (chodzi tu oczywiście o Babcię) prezentują się tak samo dobrze, jak piękna Marta. 😉

wierzbicka2

http://instagram.com/mtttttm

wierzbicka

http://instagram.com/mtttttm

* Ostatnie w dzisiejszym poście będą panie Grycan. Akurat w tym przypadku można było się spodziewać, że święta w odsłonie Marty i Wiktorii, będą naprawdę syte… 😉 Jak pokazała Marta na swoim instagramie, Grycankom powodzi się dobrze, a właściwie nawet bardzo dobrze. Wielki stół udekorowany zielenią i świecami pokazywał, na jakie smakołyki pozwoliły sobie w tym roku. Szczerze mówiąc moje wścibskie oko oprócz nieskrojonych porów i rzodkiewek zobaczyło tylko tłuste i niezdrowe wędliny tudzież inne mięsa nieznanego pochodzenia. No cóż, widocznie u Grycanek święta „na bogato” wyglądają właśnie tak 😉 W końcu miseczka żurku, czy świąteczne jaja nie zaspokoją potrzeb głodnej Marty! 😉 Nie ma to jak świąteczna dieta!!! 😉

martahttp://instagram.com/martagrycan/

marta2http://instagram.com/martagrycan/

PIOTR, A MOŻE PAWEŁ… CZYLI PRAWDZIWE IMIONA GWIAZD

Nasi celebryci uwielbiają ekskluzywne domy, szybkie samochody, ciuchy z najnowszych kolekcji znanych projektantów, botoks, odsysanie tłuszczu i powiększanie różnych części ciała. Jak się okazuje to wszystko, co niemożliwe jest dla przeciętnego człowieka i dla większości byłoby spełnieniem marzeń, wcale nie sprawia, że nasze gwiazdy mogą poczuć się wyjątkowo. Dla wielu, te wszystkie atrybuty świadczące o bogactwie i wysokim standardzie życia to nie wszystko!

Oczywiście, by przykuć uwagę społeczeństwa niezbędne jest dobre imię i nazwisko. Kilka dni temu udało mi się zrobić krótki research biograficzny naszych rodzimych celebrytów i przyznam szczerze, że jestem bardzo zaskoczona tym, jak wielu z nich wstydzi się swoich nazwisk. Zdziwicie się, że Piotr wcale nie jest Piotrem, a Deląg i Delong to ta sama osoba…

Poznajcie więc prawdziwe imiona i nazwiska polskich gwiazd.

Borys Szyc 

Powiem subiektywnie: jeden z moich ulubionych Polskich aktorów. Po 2000 roku był naprawdę rozchwytywanym aktorem i choć początkowo obsadzał małe role i dostawał tylko krótkie epizody, już kilka lat temu stał się coraz bardziej rozpoznawalny i został ulubieńcem wielu kobiet, moim oczywiście też. 😉 W przypadku aktora, zmiana nazwiska nie jest bezpośrednio związana z pierwszymi rolami w filmach. Tą decyzję Borys podjął w momencie otrzymania dyplomu, wtedy też porzucił swoje rodowe nazwisko Michalak i zmienił je na Szyc.

1. boryshttps://www.facebook.com/PrzepisnazycieTVN

Martyna Wojciechowska 

Znana wszystkim podróżniczka, mama małej Marysi no i oczywiście polska kobieta na krańcu świata. Jej programy cieszą się niesłychaną popularnością, a sama Martyna wzbudza sympatię wśród widzów. Niewielu jednak wie, że jej prawdziwe imię to Marta. 😉

2. Martynahttps://www.facebook.com/martynawojciechowska

Maja Frykowska 

Kontrowersyjna uczestniczka pierwszych reality-show w Polsce, chodzi oczywiście o polsatowski program „Bar” i TVNowską produkcję „Big Brother”. W tym czasie, Frytkę kojarzono z Agnieszką – prawdziwym imieniem celebrytki. W Big Brotherze Frykowska zasłynęła z gorącego romansu z Kenem, co po zakończeniu programu spowodowało, że ludzie krytykowali ją za perwersyjne zachowanie przed kamerami. Jak się okazało sama Agnieszka nie była zadowolona ze swoich poczynań. Zmieniła więc swoje imię na Maję, łudząc się, że całkowicie odnowi swój wizerunek, a postać „odważnej” Frytki raz na zawsze odejdzie w niepamięć. Zmiana imienia miała być początkiem nowego życia.

3. Maja        https://www.facebook.com/majafrykowska

Dorota Chotecka 

Aktorka znana z roli Danusi z serialu „Miodowe Lata” oraz rudowłosej koleżanki Czarka z „13 posterunku”. Prywatnie żona Radosława Pazury. Jej pierwotne nazwisko to… Kapusta. W tym przypadku nie ma się co dziwić, że aktorka u szczytu popularności nie chce posługiwać się właśnie takim nazwiskiem.

4. Dorotahttps://www.facebook.com/dorota.chotecka.54?fref=ts

Violetta Arlak 

Oczywiście aktorka znana z roli Kwaśniakowej w najpopularniejszym polskim serialu – „M jak miłość”. W przypadku pani Violetty, tak samo, jak i u Doroty Choteckiej nazwisko było dużą przeszkodą w kontynuowaniu aktorskiej kariery. Jej prawdziwe nazwisko brzmi nieco przerażająco, a mianowicie… Zmarlak. By nie dokonywać całkowitej transformacji nazwiska, pani Violetta postanowiła je tylko skrócić odcinając cząstkę „Zm”

5. Violetta

https://www.facebook.com/viola.arlak?fref=ts

Olivier Janiak 

Najprzystojniejszy polski prezenter, model i dziennikarz telewizyjny. Gospodarz programu „Co za tydzień”. Jak się okazuje uroda w świecie show-biznesu to nie wszystko. Pierwsze imię Janiaka to Piotr. Prezenter mając silne parcie na szkło i wielkie marzenie kariery uznał, że Piotr to zbyt zbyt popularne imię, z którym na pewno nie uda mu się wybić, a co najważniejsze wyróżnić wśród setek innych Piotrów. Dziennikarz zdecydował, że imię musi zmienić jak najszybciej. Dziś Janiak przedstawia się tylko i wyłącznie, jako Olivier.

6. Olivier

https://www.facebook.com/olivier.janiak.9?ref=ts&fref=ts

Weronika Marczuk 

Producentka filmowa i aktorka, ale przede wszystkim znana, jako była żona Cezarego Pazury. Kobieta urodziła się na Ukrainie. Rodzice nadali jej imię Ołena, więc, gdy gwiazda przyjechała do Polski i poślubiła Cezarego coraz częściej bywała na salonach, gdzie imię Ołena nie było ani łatwe w wymowie, ani łatwe do zapamiętania. Zmieniła je więc na Weronika.

7. Weronikahttps://www.facebook.com/WeronikaMarczukOfficial?fref=ts

Paweł Deląg 

Aktor i amant. Karierę robi nie tylko w Polsce, ale i za granicą. To właśnie stało się przyczyną zmiany jego nazwiska. Mieszkańcy innych państw mają wielkie trudności z pisownią polskich znaków, no i oczywiście z wymową. Paweł stwierdził, że uproszczenie nazwiska będzie pierwszym krokiem do jego międzynarodowej kariery. Dziś aktor posługuje się nazwiskiem Delong.

8. Pawełhttps://www.facebook.com/pawel.delag.5?fref=ts

Marika 

Piosenkarka reggae i prowadząca najlepszy program rozrywkowy w Polsce – „The voice of Poland”. W świecie show-biznesu działa już ładnych parę lat, ale popularność osiągnęła właśnie dzięki voice’owi. Tak naprawdę Marika to Marta Kosakowska. W rzeczywistości piosenkarka nie zmieniła swojego imienia, ani nazwiska. Nadała sobie tylko pseudonim artystyczny, z którym jest identyfikowana w świecie celebrytów. W dokumentach wciąż widnieje, jako Marta.

9. Marikahttps://www.facebook.com/MarikaOfficial?fref=ts

KRYSPIN CESARZ INTERNETU

W ostatnim czasie nie mogłam nie zauważyć tego, że otaczające mnie społeczeństwo totalnie pozbawione jest poczucia humoru. Jeśli już ktoś takowe posiada, okazuje się, że ma to na celu raczej ośmieszenie kogoś, bądź próbę ocieplenia swojego wizerunku aniżeli rozbawienie grona otaczających osób. Szkoda, bo mnie akurat bardzo brakuje chociażby licealnych żarcików kolegów z sąsiedniej ławki, które potrafiły rozśmieszyć nawet najbardziej surową panią profesor. 😉

Tym wstępem chciałam nawiązać do dzisiejszego postu. Jak zapewne już się domyślacie dziś napisze co nieco na temat polskich kabaretów, a właściwie jednego, który w ostatnim czasie wywołał u widzów wiele skrajnych emocji. Chodzi tu oczywiście o kabaret PARANIENORMALNI i Kryspina – samozwańczego Króla Internetu.

KRYSPIN1https://www.facebook.com/kryspincesarzinternetu/photos_stream

Kabarety – w Polsce jest ich naprawdę wiele zaczynając od legendarnego już Kabaretu Starszych Panów, poprzez muzyczny Kabaret OT.TO, aż po improwizowaną parodię opery mydlanej Spadkobiercy. Ten ostatni ukochałam sobie wyjątkowo mocno 😉 To chyba jedyny polski kabaret, którego fabuła nie trzyma się sztywno spisanego scenariusza. Powód? Bardzo prosty, bo najzwyczajniej w świecie scenariusza tutaj brak. Aktorzy dopiero tuż przed wejściem na scenę dowiadują się o czym, no i oczywiście z kim mają rozmawiać. Perypetie bogatej rodziny Owensów to naprawdę fantastyczna forma rozrywki dla każdego 😉 Nietuzinkowe dialogi (wymyślane oczywiście na spontanie), fenomenalni aktorzy i cała konwencja kabaretu sprawia, że odcinki ogląda się naprawdę z dużą przyjemnością. Z czystym sumieniem polecam nawet największemu smutasowi! 😉 Obecnie Spadkobiercy emitowani są w TV4 i Comedy Central Polska.

SPADKOBIERCY1https://www.facebook.com/SPADKOBIERCY?fref=ts

Mimo wzmożonej ostatnimi czasy ilości emitowanych kabaretów za sprawą takich programów, jak Dzięki Bogu już weekend, Kabaretowy Klub Dwójki, czy Kabaretowa Scena Dwójki, muszę przyznać, że tak naprawdę dobrych, polskich kabaretów jest niestety bardzo mało. Wielu celebrytów łudziło się, że dzięki własnym projektom uda im się odzyskać utraconą wcześniej popularność. Przykładem tego jest Jerzy Kryszak, Andrzej Grabowski, czy Cezary Pazura, którzy moim zdaniem zamiast sukcesu odnieśli kolejną porażkę. W ostatnim czasie odkryłam na Facebooku akcję nawołującą społeczność do zdelegalizowania polskich „kabaretów”. Fanpage w ciągu 23 dni polubiło prawie 6 tysięcy użytkowników. Mam wrażenie, że autorzy profilu nie wiedzą do końca, w jakim celu go stworzyli. Z jednej strony mocno ośmieszają polskie kabarety i że tak powiem ostro je hejtują, a z drugiej sami starają się rzucać żartami z rękawa na lewo i prawo. Szczerze mówiąc poziom merytoryczny fanpage’a jest tak samo „wysoki”, jak i ten prezentujący przez większość kabaretów. Moim zdaniem akcja jest totalnie nieudana i z pewnością nie przyniesie zamierzonego efektu.

FANPAGE

Jak już mówiłam kabaretów w Polsce jest tyle co grzybów po deszczu 😉 Ja co prawda fanką nie jestem, bo zamiast żartów na niskim poziomie zdecydowanie bardziej wolę dobry film w sobotni wieczór. Tak czy siak nawet ja spośród wszystkich kabaretów znalazłam trzy, które naprawdę bardzo lubię. Poza Spadkobiercami i Kabaretem Ani Mru-Mru, który już w dzieciństwie oglądałam wspólnie z moim tatą jakieś kilka lat temu, pokochałam Paranienormalnych, a w szczególności szaloną Mariolkę, która rozbawia mnie do łez 😉 Choć kabaret składa się z czterech osób, niekwestionowaną gwiazdą show jest Igor Kwiatkowski wcielający się we wspomnianą już przeze mnie Mariolkę – zakręconą blondynkę ubraną w kolorową bluzkę w paski.

MARIOLKAhttps://www.facebook.com/Paranienormalni?fref=ts

Powiem szczerze, że kreacja bohaterki skeczu to majstersztyk. By zagrać taką postać potrzeba nie tylko odwagi, ale też nie lada umiejętności i predyspozycji, które Igor jak najbardziej posiada. Sama reakcja publiczności na występy Paranienormalnych świadczy o ich profesjonalizmie no i rzecz jasna sympatii, jaką darzą ich widzowie.

Kabaret bardzo długo kojarzył się tylko i wyłącznie z postacią krejzolki-Mariolki 😉 Twórcy show postanowili jednak zerwać z tym wizerunkiem. Utalentowany Igor wciela się teraz w postać Kryspina – Króla, bądź jak kto woli Cesarza Internetu 😉 Ekipa nakręca krótkie 3-5 minutowe skecze i wstawia je na YouTuba. Jego fanpage na Facebooku ma już prawie 170 tys. fanów! Dziś filmiki cieszą się naprawdę dużą popularnością i choć mądrością nie grzeszą, to są naprawdę śmieszne. W końcu kto z Was nie uśmiechnie się widząc przed sobą – jak to nazywam – żywą postać z kreskówki 😉

kryspin3 https://www.facebook.com/kryspincesarzinternetu?fref=ts

Kryspin to około 30-letni facet w dużych powiększających okularach i wręcz wychodzącymi z ust wielkimi zębami. Uważa się on za wielkiego gwiazdora będącego u szczytu kariery, który nienawidzi Paranienormalnych dlatego zhakował ich kanał na YT i ogłosił, że to właśnie tam będzie udostępniał swoje filmiki. 😉 Kryspin komentuje najnowsze wydarzenia z Polski, zagranicy no i oczywiście świata show biznesu.

Poznajcie Kryspina 😉

4 OBLICZA MODELINGU

Miłość DO wybiegu

My – kobiety wyjątkowo interesujemy się nie tylko modą, ale i tym, jak nasze ciało powinno wyglądać, by w jak najlepszy sposób zaprezentować nie tylko ubiór, ale i samą siebie. W końcu która z nas nie słyszała o takich nazwiskach, jak Kate Moss, Cindy Crawford, Natalia Vodianova, Naomi Campbell, czy Claudia Schiffer? Te kobiety to wdzięk, klasa, piękno i urok sam w sobie. Każda z nich jest zupełnie inna, a zarazem taka sama. Wszystkie stały się ikonami mody, celebrytkami i wzorem do naśladowania nie tylko dla nastolatek, ale i dojrzałych kobiet. Jak się okazuje w świecie mody królują już nie tylko Amerykanki, Kanadyjki, Brazylijki, Rosjanki, Ukrainki, Hiszpanki, czy Włoszki. Otóż na światowych wybiegach i w atelier znanych fotografów nie brakuje również Polek… i to nie byle jakich! 😉

Kobiety sukcesu

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić Wam 4 kobiety, które niczym diamenty błyszczą dziś nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Każda z nich całym sercem kocha swoja pracę, każda ma zupełnie inny typ urody no i oczywiście każda do sukcesu doszła własną ścieżką. Oto nasze bohaterki.

1. Anja Rubik

To bez dwóch zdań najpopularniejsza Polska modelka, która jest ulubienicą wielu amerykańskich projektantów. Robi absolutnie niesamowitą karierę nie tylko w kraju, ale i za granicą. Jej ulubione miejsce to nie tylko wybieg. Anja doskonale czuje się również przed aparatem, ale i kamerą. To w końcu ona została w 2010 roku ambasadorką marki Apart. Wydaje mi się, że w tej roli modelka odnalazła się znakomicie, a kampania reklamowa z jej udziałem z pewnością przyczyniła się do zwiększonych obrotów firmy. Kto jak kto, ale właścicielka najdłuższych nóg w Polsce najlepiej zaprezentuje nie tylko ciuchy, ale i błyskotki 😉

Anja Rubik jest 31-letnią modelką z Polski, która robi karierę w Stanach Zjednoczonych. Zaznaczam, że 31 lat to dla modelki już schyłek kariery 😉 Anja łamie stereotypy i pokazuje, że to co ma najpiękniejsze dopiero pokaże i z pewnością zdeklasuje niejedną młodszą koleżankę po fachu. Jeszcze kilka lat temu osoby, które nie interesowały się modelingiem nie wiedziały o niej nic. Rubik była bardziej znana w USA niż w swoim rodzimym kraju. Kiedy po raz pierwszy pojawiła się w programie Top Model stała się istnym objawieniem, a kolorowa prasa aż wrzała od plotek na jej temat. Dziś za sprawą TVN-owskiej produkcji Project Runway Anję kojarzy już chyba każdy.

Modelka wychowywała się w dość zamożnej rodzinie. Będąc dzieckiem uczęszczała do prywatnych szkół, gdzie kształciła m.in. swoje umiejętności lingwistyczne. Swój start w świecie mody rozpoczęła z wysokiego C. Już jako 15-letnia dziewczyna stanęła na wybiegu w Mediolanie. Nie zapominajmy, że pokaz w tym mieście to marzenie KAŻDEJ modelki! Przed osiemnastymi urodzinami wyjechała do Paryża, gdzie udało jej się skończyć brytyjskie liceum. Wielkich podróży nie było końca. Od razu po maturze Rubik przeprowadziła się do Nowego Jorku, gdzie jej kariera potoczyła się jak lawina.

ANJA3http://instagram.com/anja_rubik

Uczestniczyła w kampaniach reklamowych takich marek, jak Valentino, Versace, Elie Saab, Dior, Emporio Armani, H&M, Dolce & Gabbana, Chanel, Gucci, Apart i wielu, wielu innych. Dzięki temu dwudziestokilkuletnia Anja stała się wielką gwiazdą modelingu w Stanach. Dorobiła się milionów, pięknego domu no i oczywiście skradła serce swojego męża Sashy Knezevicia 😉 Otwierała pokazy takich projektantów, jak Stelli McCartney, czy Proenzy Schouler, a ponadto wzięła udział w pokazach Paco Rabanne, Caroliny Herrery, Kenzo, Alexandra McQueena, czy Victoria’s Secret. Udział w tego typu przedsięwzięciach przyniósł jej nie tylko sławę, ale sympatię jednego z najbardziej wpływowych kreatorów mody na świecie – Karla Lagerfelda, który oprócz swojej kotki Choupette ukochał sobie również naszą Anję 😉 Rubik wielokrotnie znalazła się też na okładkach takich pism, jak Vogue, Elle, Harper’s Bazaar, Glamour itp. Należy do agencji NEXT (Londyn, Mediolan, Nowy Jork, Paryż), MODELWERK (Hamburg), D-VISION (Warszawa) i innych w Sztokholmie, Barcelonie, Wiedniu, Berlinie i Kopenhadze.

Okazuje się, że jest nie tylko świetną modelka, ale i projektantką. W 2010 roku stworzyła kolekcję butów i torebek dla marki Quazi. Pełni też funkcję dyrektora artystycznego kwartalnika o modzie – 25 magazine. Cztery lata temu zajęła 3 miejsce na liście światowych modelek „TOP 50 MODELS”, a dwa lata później uznano ją za ikonę mody. W 2013 roku uzyskała nagrodę Elle Style Awards w kategorii „Najlepsza modelka”.

ANJA2http://instagram.com/anja_rubik

Ostatnio zrobiło się o niej głośno za sprawą udziału w teledysku Doroty Masłowskiej. Jak tłumaczy Anja w wywiadzie z Faktem: Jestem ogromna fanką książek Doroty, więc gdy poprosiła mnie o współpracę, nie miałam najmniejszych wątpliwości. To była rola, którą miałam odegrać. Postać, którą reprezentuję w teledysku, jest przeciwieństwem mojej osoby, czułam się więc obco z taką „tapetą” na twarzy… i o to chodziło. Trzeba mieć trochę luzu i odwagi w życiu, bo inaczej życie będzie nudne!

Rozmiary modelki : 84-61-90, wzrost: 179 cm, waga: 52kg, rozmiar ubrania: 34… ach, pozazdrościć 😉

2. Magdalena Frąckowiak

Magda jest 30-letnią, polską modelką, której międzynarodowy sukces z powodzeniem możemy przyrównać z tym osiągniętym przez Anję Rubik. Początkowe kroki w modelingu Magda postawiła tak samo szybko, jak pierwsza bohaterka dzisiejszego postu. Modelingiem zaczęła interesować się już w wieku 16 lat. Wszystko zaczęło się jednak trzy lata później od konkursu Waterproof Model Search, na który zdjęcia młodej Magdy wysłała jej mama. Frąckowiak oczywiście zwyciężyła. Wtedy też została zauważona przez Darka Kumosa – założycie agencji Model Plus, gdzie zaczęła pracować. Jej pierwszym poważnym zleceniodawcą był magazyn Machina, dla którego zrobiła pierwszą profesjonalną sesję. Bardzo szybko modelka została wysłana do Paryża, gdzie zrobiono jej pierwsze zdjęcia, tzw. polaroidy, które brały udział w castingach do pokazów mody. Okazało się, że początkowo wybieg nie był dla Magdy… Modelka najpierw przez długi czas brała udział w castingach w Japonii, Mediolanie i Paryżu. Jak mówi w jednym z wywiadów dla lamode.info: Osobiście uważam, że nie są one potrzebne, bo początkująca modelka powinna od razu lecieć do Nowego Jorku… Nie ma jak ambitny plan! 😉 Magda postanowiła nie rzucać słów na wiatr i ruszyła do Nowego Jorku. Niestety w porównaniu do kariery Anji, Frąckowiak nie mogła odnaleźć się w świecie mody. Brała udział w wielu castingach do pokazów Lagerfelda, czy Chanel. Oczywiście dostawała zlecenia jednak nie przykuła wielkiej uwagi żadnego ze znanych projektantów, tak, by współpracować z kimś dłużej.

MAGDA2http://instagram.com/frackowiakmagdalena

Dzięki ciężkiej pracy, zaparciu i ogromnym pokładom wiary w siebie modelka osiągnęła prawdziwy sukces. Wszystko za sprawą fotografa Stevena Meisela, sesji do włoskiego Vogue’a i otwarcia pokazu Yves Saint Laurent. Kiedy świat zobaczył jej zdjęcia, wielcy projektanci oszaleli na jej punkcie! Posypały się propozycje sesji do niemieckiego, japońskiego i rosyjskiego Vogue’a, z których Magda oczywiście skorzystała. Francuski Vogue ogłosił ją w 2000 roku jedną z 30 najlepszych modelek świata. Brała również udział w wielu kampaniach reklamowych m.in. dla Chanel, Lacroix, Diora, czy Prady. Została polskim aniołkiem domu mody Victoria’s Secret.

Magda w porównaniu do wielu innych modelek jest niezwykle ciepłą osobą, pełną pasji i wiedzy. W swojej pracy profesjonalizm stawia na pierwszym miejscu. Za wszelką cenę stara się być oryginalna, nie chce kopiować nikogo zarówno w pracy podczas zdjęć, jak i w życiu prywatnym. Frąckowiak studiowała architekturę we Francji, zrezygnowała z niej jednak na rzecz modelingu. Kiedy jej modowa kariera osiągnie kres, kobieta marzy o spokojnym życiu ułożonej architektki u boku ukochanego, z gromadką dzieci 😉

MAGDAhttp://instagram.com/frackowiakmagdalena 

Wymiary modelki: 84-62-90, wzrost – 180 cm.

3. Natalia Siwiec

Największe objawienie 2012 roku, no i rzecz jasna gwiazda Euro 2012! Okrzyknięta została Pierwszą Kibicką RP i jednocześnie Miss Euro 2012 😉 Zdjęcie Natalii dopingującej z trybun polskich piłkarzy w czasie meczu Polska-Rosja obiegło dosłownie cały Internet i wszystkie polskie media! Czyżby nasza gwiazdeczka powtórzyła sukces Larissy Riquelme z 2010 roku? Nieskromnie powiem, że Natalka zaprezentowała się o wiele lepiej 😉

NATALIAhttp://instagram.com/nataliasiwiec_iamreal

Siwiec w porównaniu do Rubik i Frąckowiak nie jest modelką „z wybiegu”. O ile Natalka nie startuje w pokazach mody o tyle przez aparatem i kamerą czuje się baaardzo dobrze. Modelce można zarzucić wiele, jednak nikt nie zaprzeczy, że jest wyjątkowo urodziwą kobietą… dosłownie! 😉 Złośliwi ciągle krytykują celebrytkę za to, że „dorobiła się, bo pokazała cycki podczas meczu”. Myślę jednak, że niejedna kobieta marzy, by mieć takie ciało, jak Natalia 😉 Jedynym minusem jest to, że kobieta uwielbia wszelkiego rodzaju zabiegi medycyny estetycznej. Modelka powiększyła sobie piersi i usta, co niestety od razu rzuca się w oczy. Tak czy siak, jest doskonałym przykładem na to, jak łatwo można wykorzystać swoją urodę, by stanąć u szczytu popularności.

Jeśli chodzi o jej osiągnięcia, to już w 2003 roku otrzymała tytuł miss Dolnego Śląska. Dwa lata później wzięła udział w wyborach Miss Bikini of The Universe, gdzie zwyciężyła w kategoriach Miss Photo oraz Miss Bikini of China Gate. Wielokrotnie pozowała do męskich czasopism: CKMu, Playboya, czy Maximy. Zasmakowała też występów w teledyskach no i oczywiście na małym ekranie. Po Euro 2012 regularnie zaczęła pojawiać się w programach śniadaniowych, talk-showach, dostała propozycję udziału tańca z gwiazdami, z którego odpadła we wczorajszym 5 odcinku. Prowadzi również wspólnie z mężem Mariuszem reality-show w stacji VIVA TV, gdzie pokazuje widzom pikantne szczegóły swojego życia 😉

NATALIA2http://instagram.com/nataliasiwiec_iamreal

Wymiary modelki: 87-59-89, waga: 47 kg, wzrost: 170 cm.

4. Sonia Wesołowska

Polska 22-letnia Monika Bellucci 😉 Poza tym… nowa wodzianka Kuby Wojewódzkiego 😉 Pewnie wielu z Was zastanawia się teraz, jakim cudem w zestawieniu polskich modelek znalazła się tutaj Sonia Wesołowska i skąd ona się w ogóle wzięła?

Otóż moi drodzy, jak wspomniałam na początku postu, chciałabym przedstawić Wam nie tylko 4 różne modelki, charaktery, osobowości i typy urody, ale też 4 totalnie inne ścieżki kariery. O ile w przypadku wyżej wymienionych koleżanek kariera modowa rozpoczynała się od wybiegów i sesji fotograficznych, o tyle u Soni, od początku wszystko idzie innym torem… i to wcale nie gorszym!

SONIA2http://www.maxmodels.pl/modelka-sonia-wesolowska.html

Młoda modelka pochodzi z Elbląga, ale ze względu na karierę i studia obecnie mieszka już w Warszawie. Studiuje „Dziennikarstwo i komunikację społeczną” w SWPS. Sonia znana jest z pierwszej edycji programu Top Model. Dziewczyna jako jeszcze niedoświadczona 18-latka dostała się do finałowej trzynastki! Było to dla niej wielkim sukcesem chociażby ze względu na jej walory… no właśnie. Tu pojawia się problem. Podczas kręcenia show bardzo łatwo dało się zauważyć, że dziewczyna mocno odstawała od reszty uczestniczek. Jurorzy programu od razu uświadomili Soni fakt, że na modelkę do wybiegu jest niestety za gruba. Wielkim szokiem dla wszystkich było to, że udało jej się przejść do kolejnego etapu. Jurorzy nie przywiązywali jednak zbyt dużej uwagi do tuszy dziewczyny, ponieważ zakochali się w delikatnej twarzy modelki. Powiem szczerze, że kiedy kilka lat temu uparcie śledziłam każdy odcinek zmagań młodych modelek, Sonia od razu skradła moje serce nie tylko dzięki pięknej, nietuzinkowej urodzie, ale też pokazała, że jest normalną, sympatyczną nastolatką, dla której modeling jest wielką pasją.

SONIAhttp://www.maxmodels.pl/modelka-sonia-wesolowska.html

Wesołowska współpracuje obecnie z agencją Celebrity Boutique. Ostatnio w mediach pojawiła się fala krytyki w stosunku do Soni, a wszystko za sprawą udziału w programie Kuby Wojewódzkiego. Dziewczyna wygrała konkurs na nową wodziankę dziennikarza. Niespełna kilka tygodni po zdeklasowaniu rywalek, modelka pojawiła się w magazynie Playboy. Internet zalały więc plotki, że to Kuba załatwił młodszej koleżance sesję w zaprzyjaźnionym magazynie. W tym przypadku nie mogę postąpić inaczej, jak tylko stanąć w obronie Soni, która po pierwsze łamie stereotyp wychudzonej modelki, po drugie motywuje miliony dziewczyn do tego, by nie wstydziły się swojego ciała i szukały w sobie tego, co najpiękniejsze, a po trzecie udowadnia, że aby zrobić karierę nie trzeba kreować postawy słodkiej idiotki lansującej się przed całym światem. Udziału Soni w sesji do Playboya nie komentuję. Uważam, że to osobista decyzja modelki. Jeśli zgodziła się na zdjęcia to znaczy, że świetnie czuje się w swoim ciele, dlaczego więc nie mogłaby pokazać tego, co ma najpiękniejsze? 😉 Jestem pewna, że niedługo będzie o niej głośno! 😉

Wymiary modelki: 90-69-90, waga: 60 kg, wzrost: 176 cm.

POLSKI JUSTIN BIEBER – KTO TO TAKI?

Wszyscy znają, ale nikt nie wie skąd się wziął. Śpiewa, tańczy, pozuje… celebryta pełną parą 😉 Ma niespełna 18 lat, w ciągu ostatniego roku zrobił większą karierę niż niejedna polska gwiazda i uwaga – nie jest nim Maciej Musiał 😉 Słyszał o nim praktycznie każdy, kto choć w niewielkim stopniu interesuje się show biznesem, bądź po prostu słucha radia, czy też ogląda nową (niekoniecznie udaną 😉 ), polsatowską produkcję DANCING WITH THE STARS. Młody piosenkarz ma tak szeroki wachlarz talentów, że kto wie, czy za jakiś czas nie stanie się popularnym blogerem, bo jeśli chodzi o Internet to robi w nim niesamowitą furorę. Trzeba przyznać, że obsługę Twittera oraz Instagramu gwiazdor ma już w małym paluszku 😉

35w7http://dawidkwiatkowskiofficial.blogspot.com/

Zapewne wszyscy już domyślają się, że chodzi tu o  Dawida Kwiatkowskiego – naszego polskiego Justina Biebera. Młody artysta pragnienie sławy odziedziczył chyba po swoim starszym bracie – Michale, który również jest piosenkarzem. Widocznie bracia Kwiatkowscy mają silne parcie na szklany ekran 😉 O ile Michał robi zawrotna karierę we Francji, Dawid gwiazdorzy w Polsce uchodząc za następcę Piaska (moim zdaniem to jednak trochę nietrafne porównanie)

IMG_2784http://dawidkwiatkowskiofficial.blogspot.com/

Urodził się 1 stycznia 1996 roku w Gorzowie Wielkopolskim. O tym, że śpiew to jego pasja zorientował się wtedy, gdy jego starszy brat zaczął realizować swoje marzenia o zagranicznej karierze. Wtedy właśnie i Dawid podszedł do tego zupełnie inaczej. Zaczął oczywiście tak, jak większość amerykańskich gwiazd – na YouTubie. To tam pojawiały się jego pierwsze nagrania dobrze wszystkim znanych utworów. Na pierwsze sukcesy czekał dość długo, jednak było warto! 29 października 2013 roku, 17-letni Kwiatkowski został nagrodzony dwiema statuetkami w kategoriach „Modny Debiut ESKA.pl” oraz „Odkrycie Roku” podczas gali Glam Awards 2013. O tę pierwszą nagrodę Dawid konkurował z takimi osobowościami, jak Ewelina Lisowska, Honorata Honey Skarbek, Igor Herbut, Margaret, czy Natalia Szroeder. Niecały miesiąc po tym artysta podpisał kontrakt z wytwórnią płytową My Music i wydał wyprodukowany przez Pawła Gawlika debiutancki album 9893. Po tym jego kariera ruszyła niczym lawina. Tysiące fanek wariujących na jego widok, nowe koncerty, duża rozpoznawalność no i oczywiście zaproszenia do programów śniadaniowych, czy też większych przedsięwzięć, jak nowy Taniec z Gwiazdami. Dawid chętnie pokazuje się też na różnych imprezach charytatywnych i tak właśnie w styczniu 2014 roku zaśpiewał w Zawierciu podczas finału WOŚP. W ramach aukcji przeznaczył zdobytą statuetkę za „Odkrycie Roku” oraz egzemplarz swojej debiutanckiej płyty.

1001287_511442972296945_1010373895_nhttps://www.facebook.com/dawidkwiatkowskioff

To, że talent Dawid ma, nie powinno budzić żadnych wątpliwości. Nie oszukujmy się jednak, ale Kwiatkowski to kolejny młody wokalista na polskiej scenie muzycznej, który prawdopodobnie zakończy swoją karierę tak szybko, jak ją zaczął. Jest wręcz bożyszczem dla nastolatek w przedziale wiekowym 12-18 lat, a więc doskonałym narzędziem komunikacji z jego fankami jest ukochany przez niego Twitter, Facebook i Instagram. Nie dziwi więc, że osoby starszej daty nie mają pojęcia ani o tym kim jest Dawid Kwiatkowski, ani tym bardziej skąd się wziął. Mocno zaniepokojeni są nie tylko rodzice zakochanych nastolatek, które co tydzień wspierają swojego idola tysiącami sms-ów, by mógł przejść do finału TzG, ale też dojrzali artyści, którym w ciągu praktycznie kilkuletniej kariery nie udało się zdobyć tak licznej rzeszy fanów, jaką młody Kwiatkowski zyskał przez ostatni rok. Dowodem na to jest liczba like’ów na jego oficjalnym profilu na Facebooku, który liczy już ponad 221 tys. (dla porównania: profil największej polskiej diwy Edyty Górniak ma ich o połowę mniej 😉 ) Drugim jego narzędziem PR-owskim jest Twitter.

„jak będę tak intensywnie ćwiczył jak ćwiczę od 3 dni, to będę cały w rozstępach… najlepiej haha :)”
„dobra idę spać, bo ta rumba to nie wyjdzie w ten piątek…”
„dziś byłem 13 godzin na nogach. Trening, szkolenie, nagrywanie kampanii, teatr, kolacja, siłownia…fajnie, tylko gdzie uciekł mi dzień”
„Ja, Dawid Kwiatkowski, ojciec wszystkich kwiatonators usprawiedliwiam nieobecność moich dzieci w szkole w dniu 19.03’14”
To tylko niektóre twitty Dawida użalającego się nad sobą i podkreślającego, jak ciężkie jest jego życie, jak wcześnie musi wstawać, jak dużo ćwiczyć, jak dużo koncertować, no bo przecież czego nie robi się dla swoich oddanych fanek? 😉

Poza Facebookiem i Twitterem Kwiatkowski ma również swój własny profil na Instagramie. „ja żem Dawid Kwiatkowski, singer and blogger. the biggest spammer on instagram” – taki opis artysta podał w swoim profilu. Większość fotek, które Dawid wrzuca, to zdjęcia z prób do Tańca z Gwiazdami, szczególnie z jego partnerką Janją i innymi celebrytami biorącymi udział w popularnym show. Jest też wiele obrazków, na których pokazuje swoje fanki, koleżanki, ale też… brata i mamę.

kwiatekhttps://www.facebook.com/dawidkwiatkowskioff

Drugą pasją poza śpiewaniem jest dla Kwiatka prowadzenie osobistego bloga. Autor pisze o samym sobie, o tym jak spędził dzień, co się u niego dzieje, jak zmienia swoje życie, jak radzi sobie z tańcem, a co więcej każdy post okrasza mnóstwem kolorowych zdjęć. Dawid za wszelką cenę próbuje pokazać, że aby stać się kimś sławnym i rozpoznawalnym nie są potrzebne żadne znajomości, wystarczy tylko chcieć i dążyć do celu. Talent będzie również mile widziany, chociaż w przypadku jego koleżanki z programu – Natalii Siwiec brak jakichkolwiek umiejętności nie jest żadną przeszkodą 😉 Właściwie… talent i uroda nieczęsto idą ze sobą w parze 😉

IMG_2891http://instagram.com/kwiatkowsky

IMG_2879http://instagram.com/kwiatkowsky

IMG_2823https://www.facebook.com/dawidkwiatkowskioff – czyżby Oscarowe selfie? 😉

Jak się okazuje nasz polski Bieber w show biznesie czuje się, jak ryba w wodzie. Słowami Agnieszki Szulim – jaki kraj, taki Bieber 😉 Miejmy tylko nadzieję, że Dawid nie skończy, tak samo jak Justin…